Kto nie uwielbia słodyczy? W naszych szczęśliwych współczesnych czasach mamy ich pod dostatkiem. Jest teraz tyle rodzajów czekolad, cukierków, lizaków i ciastek, że aż nie mieści się w głowie. Każdy ma swoje ulubione słodkości, a jeżeli nie, powinien zacząć szukać dalej, niż w osiedlowym sklepiku. Często wspominamy słodycze, które były kiedyś powszechnie dostępne, a obecnie zostały wycofane, jak czekotubki, a także mówimy o tych, które mają szczęśliwe dzieci za granicą, a my nie. Czasami prawdziwe rarytasy można znaleźć w nieznanych i mało popularnych miejscach, np. w sklepiku orientalnej restauracji w Warszawie czy niewielkim kramiku w Gdańsku.
Pamiętam jak będąc na wycieczce w Grecji odwiedziliśmy piękną, malowniczą miejscowość, słynną z wyrabianych dżemów i przetworów. Kupiłam wtedy słoik marynowanych fig i był to najlepszy tego typu produkt, jaki jadłam. Poniżej przedstawiam trochę słodyczy i nie tylko, które można w odpowiednich miejscach ,,wyhaczyć". W sumie to, co najciekawsze, od niebieskich skittlesów po słynną nutellę z paluszkami... Wszystko zwieńczone aromatycznym latte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz